Oto bowiem...
Skończyliśmy oglądać WSZYSTKIE odcinki Star Trek: The Next Generation.
Tyle godzin wzruszeń, parę chwil niesmaku, niezliczone pokłady food for thought - wszystko to przeminęło wraz z ostatnim (podwójnym) odcinkiem pt. "All Good Things...".
Niewiele jest na tym świecie seriali, które tak pięknie bawią, uczą i wychowują. Dzięki TNG nauczyłam się, że:
- inne planety też znają czekoladę (więc te memy o tym, jak to musimy chronić Ziemię, bo czekolada to KŁAMSTWO)
- introwertycy nie powinni zaciągać się do Gwiezdnej Floty, na statku nie można być samemu ani na moment
- w przyszłości wszyscy mają kindle i nikt się nie unosi z tego powodu jak jakiś pieprzony hipster
- Klingoni to dresiarze kosmosu (fun fact: Worf zawsze przegrywa w walce wręcz, ale pieprzy w nieskończoność o honorze; klingońska gra wstępna też wygląda 'znajomo')
- irlandzcy travelersi polecą w kosmos (i jest szansa, że nie wrócą!)
- drinki wytwarzane przez replikator są tak ohydne, że NIKT ich NIGDY nie kończy przed wyjściem z kantyny (alkohol, który nie upija... co mogło pójśc nie tak?)
- w przyszłości wszyscy mówią po angielsku (więc prawaczki darują sobie te proroctwa o tym, jak to zaleją nas Chińczycy, s'il vous plait)
- Kardasjanki nigdy nie przestaną wkurwiać ludzkości, ale przynajmniej zmienią się w pół-gady
- kapitan Picard ma tę moc i sprawił, że znowu lubię earl greya (oczywiście, że gorącego)
- kapitaliści są podstępni i mają ohydne zęby
Goście, goście - czyli gościnne występy, które ucieszyły moje oko
Famke Janssen jako Kamala
Major Winchester z MASH jako Dr Timicin AKA Człowiek, Który Nie Uciekał Od Lwaxany Troi
Ashley Judd jako Dziewczyna Wesleya
Spock!!!!!!!!!!!!!!11111JEDEN
Kirsten Dunst jako Dziecko z Megauszami
Por. Tasha Yar jako Komandor Sela
Nie wiem, która miała gorszą fryzurę. Ciężki wybór. |
Smutno mi, że się skończyło. Ale co robić, życie toczy się dalej.
W związku z czym nadszedł Czas Voyagera (DS9 sobie odpuszczam, bo mnie irytuje religijny content i Cisco).
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz