Kolejny rok, kolejne Święto Niepodległości.
Pokazywanie postów oznaczonych etykietą święta. Pokaż wszystkie posty
Pokazywanie postów oznaczonych etykietą święta. Pokaż wszystkie posty
sobota, 12 listopada 2016
niedziela, 8 kwietnia 2012
Wielka noc, wielki ranek
Drodzy Fucktowicze! Lepiej
późno niż wcale - serdeczne życzenia wesołych świąt i mokrych
jaj!!!!!111jeden Niechaj żarcie wychodzi wam uszami, a Kevin śni się w
najdziwniejszych lokalizacjach.
Żeby wypełnić minimum lansu - oto i nasz stół dziś rano, zanim rzuciliśmy się na te wszystkie pyszności (dzieło mojej mamy):
Żeby wypełnić minimum lansu - oto i nasz stół dziś rano, zanim rzuciliśmy się na te wszystkie pyszności (dzieło mojej mamy):
sobota, 25 grudnia 2010
czwartek, 9 grudnia 2010
Maupa z czerwonymi
Słowo stało się włosem... eee, znaczy się, ciałem.
Powiedziałam, że się "farbnę", ogłosiłam wszem i wobec, to i nie było odwrotu (choć dziś rano byłam o włos od stchórzenia i odwołania fryzjera). Nie dało się tego zrobić dokładnie w moje urodziny, bo wyszło na jaw, że skoro pierwszy raz w życiu poddaję łeb farbowaniu, to muszę najpierw przeprowadzić próbę, czy nie mam uczulenia, więc w poniedziałek skończyło się na cięciu, a dziś już poszłam na całość.
Pierwsza gorąca fotka, na szybko cyknięta:
Przy okazji prób ustrzelenia mojej nowej koafiury wyszło mi też takie śmieszne coś - autoportret z Buką:
Jestem bardzo, ale to bardzo zadowolona z tej zmiany. Lubiłam mój naturalny kolor włosów, ale chciałam zmienić image i wyszło lepiej niż przypuszczałam.
Jestem na etapie planowania następnej zmiany koloru :)
Warto wspomnieć przy okazji o moich urodzinach. Wyszło b. miło. Byłam u fryzjera, na zakupach a potem siedziałam sobie spokojnie w domowych pieleszach. Opuszczając francuski, o zgrozo!
Dostałam:
- kije trekkingowe (jak znalazł na teraz, chodniki wciąż niebezpieczne)
- naszyjnik z filcu
- tablicę do projektowania naszyjników
- encyklopedię kina
- dwie świnki: jedną do powieszenia na ścianie, drugą utkaną z paciorków
Dodatkowo sprezentowałam sobie:
- czerwoną flanelową piżamę
- cieplejsze rękawiczki
- pakę grubych skarpet (no co, potrzebuję i już)
- coś do wyrobu bijou
- coś na pakamera.pl (dali mi 10% rabatu na urodziny, grzech nie skorzystać)
Warto też dodać, że zaczęłam obchody urodzinowe dzień wcześniej, wybierając się na koncert Acid Drinkers. Było fantastycznie! Mam siniaki od pogo i bóle w szyi od machania łbem. Kto by pomyślał, że na starość zrobi się ze mnie taki tru metal?
Żeby uczcić ten jakże doniosły rozdział mojego przedwczesnego kryzysu wieku średniego, kupiłam sobie koszulkę na pamiątkę. I strzeliłam słit focię na n-k:
Wszystkiego kwasowego, drodzy czytelnicy!
Powiedziałam, że się "farbnę", ogłosiłam wszem i wobec, to i nie było odwrotu (choć dziś rano byłam o włos od stchórzenia i odwołania fryzjera). Nie dało się tego zrobić dokładnie w moje urodziny, bo wyszło na jaw, że skoro pierwszy raz w życiu poddaję łeb farbowaniu, to muszę najpierw przeprowadzić próbę, czy nie mam uczulenia, więc w poniedziałek skończyło się na cięciu, a dziś już poszłam na całość.
Pierwsza gorąca fotka, na szybko cyknięta:
Przy okazji prób ustrzelenia mojej nowej koafiury wyszło mi też takie śmieszne coś - autoportret z Buką:
Jestem bardzo, ale to bardzo zadowolona z tej zmiany. Lubiłam mój naturalny kolor włosów, ale chciałam zmienić image i wyszło lepiej niż przypuszczałam.
Jestem na etapie planowania następnej zmiany koloru :)
Warto wspomnieć przy okazji o moich urodzinach. Wyszło b. miło. Byłam u fryzjera, na zakupach a potem siedziałam sobie spokojnie w domowych pieleszach. Opuszczając francuski, o zgrozo!
Dostałam:
- kije trekkingowe (jak znalazł na teraz, chodniki wciąż niebezpieczne)
- naszyjnik z filcu
- tablicę do projektowania naszyjników
- encyklopedię kina
- dwie świnki: jedną do powieszenia na ścianie, drugą utkaną z paciorków
Dodatkowo sprezentowałam sobie:
- czerwoną flanelową piżamę
- cieplejsze rękawiczki
- pakę grubych skarpet (no co, potrzebuję i już)
- coś do wyrobu bijou
- coś na pakamera.pl (dali mi 10% rabatu na urodziny, grzech nie skorzystać)
Warto też dodać, że zaczęłam obchody urodzinowe dzień wcześniej, wybierając się na koncert Acid Drinkers. Było fantastycznie! Mam siniaki od pogo i bóle w szyi od machania łbem. Kto by pomyślał, że na starość zrobi się ze mnie taki tru metal?
Żeby uczcić ten jakże doniosły rozdział mojego przedwczesnego kryzysu wieku średniego, kupiłam sobie koszulkę na pamiątkę. I strzeliłam słit focię na n-k:
Wszystkiego kwasowego, drodzy czytelnicy!
środa, 25 sierpnia 2010
Powrót do rzeczywistości
Dziś stuknęły mi równiutkie 3 lata na emigracji. Oto, jak wyglądał mój poranek:
sobota, 2 stycznia 2010
12 things of Christmas
Skoro święta spędziłam z dala od wyspiarskich obyczajów i bez "12 days of Christmas" w radiu, przygotowałam własną, prywatną wersję tej kolędy.
czwartek, 31 grudnia 2009
niedziela, 6 grudnia 2009
Liczba doskonała
28 jest liczbą doskonałą, gdyż jest sumą wszystkich swoich dzielników: 1,2,4,7 i 14. Jest także jedną z magicznych liczb fizyki.
wtorek, 27 stycznia 2009
Święta, święta... i po świętach
Wczoraj rozebrałam naszą choinkę. Na szczęście uzmysłowiłam sobie w samą porę, że jeszcze się nie pochwaliłam czytelnikom Fucktu, jaka wspaniała i wyjątkowa była ona w tym roku...
piątek, 26 grudnia 2008
Świński Duet - wydanie świąteczne
Kolejne święta Bożego Narodzenia, już drugie na obczyźnie. Świński Duet zawsze wiedział, jak sobie dogodzić.
sobota, 6 grudnia 2008
sobota, 22 marca 2008
Sierściuchy a świąteczny duch
niedziela, 30 grudnia 2007
Subskrybuj:
Posty (Atom)