Były heheszki, to pora pomarudzić. Handlujcie z tym.
niedziela, 5 marca 2017
sobota, 4 marca 2017
Myśli nieuklepane IV
niedziela, 29 stycznia 2017
piątek, 27 stycznia 2017
Służbo, do roboty
Może i jestem na chorobowym, ale to nie znaczy, że mogę się opieprzać w obsługiwaniu jaśnie wielmożnych panien Kotkowskich de Pazur.
środa, 25 stycznia 2017
wtorek, 24 stycznia 2017
Lifehack stulecia
Jeżeli masz jakiekolwiek prawa ponad zwykłego użyszkodnika swojego peceta w pracy, ustaw sobie zdjęcia swoich siersciuchów jako tapetę.
Po pierwsze, masz pod ręką błyskawiczny poprawiacz humoru. Ilekroć czujesz smuteł i zmęcz, robisz Show Desktop i od razu mordka ci się uśmiecha od ucha do ucha.
Po drugie, kiedy praca wkurwia cię tak bardzo, że masz ochotę wstać i wyjść po przysłowiowe zapałki, to tapeta przypomina ci po co znosisz te wszystkie korponiedole: żeby twój kot miał godne życie.
Po pierwsze, masz pod ręką błyskawiczny poprawiacz humoru. Ilekroć czujesz smuteł i zmęcz, robisz Show Desktop i od razu mordka ci się uśmiecha od ucha do ucha.
Po drugie, kiedy praca wkurwia cię tak bardzo, że masz ochotę wstać i wyjść po przysłowiowe zapałki, to tapeta przypomina ci po co znosisz te wszystkie korponiedole: żeby twój kot miał godne życie.
środa, 11 stycznia 2017
sobota, 7 stycznia 2017
sobota, 31 grudnia 2016
poniedziałek, 19 grudnia 2016
Smell the roses, czy tam inne chemikalia
Generalnie wielkie radości wymagają wielkiego nakładu powodzenia lub pracy/czasu. Ale bywają też małe radości, które przywołać stosunkowo łatwo, a którymi można sobie zrobić dobrze dość skutecznie.
Na przykład, można pofarbować włosy i przykryć te ohydne odrosty. Wiecie, o ile lepsze wydaje się po tym życie?
Na przykład, można pofarbować włosy i przykryć te ohydne odrosty. Wiecie, o ile lepsze wydaje się po tym życie?
![]() |
Jak dla mnie to przygotowania do świąt już się zakończyły :) |
Subskrybuj:
Posty (Atom)