Każdy blogger na początku jest najbardziej aktywny, więc kujmy żelazo popularności póki gorące.
1) Uwielbiam smak aspiryny. Lekarze zalecają, żeby przed połknięciem rozpuścić ją na łyżeczce, co czynię z radością, bo dzięki temu drobinki tabletki rozchodzą mi się po jamie ustnej i pieszczą przez chwilę moje kubki smakowe. Potem oczywiście trzeba popić, bo po pierwsze, co za dużo to nie zdrowo, a po drugie, łeb napierdziela i naprawdę potrzebuję tego lekarstwa.
2) Uwielbiam zapach denaturatu. Kojarzy mi się z czystością, porządkiem i oknem, przez które można wyjrzeć w celu oszacowania stanu aury.
3) Lubię się opychać słodyczami kiedy nikt nie widzi. Jem przy tym szybko i zachłannie, tabliczka czekolady schodzi mi w 3 minuty. Kiedy jeszcze dodatkowo jestem w psychicznym dołku, potrafię zrobić wyprawę do sklepu po same tylko słodycze i "ucztować".
Zostańcie z nami na antenie! Już niedługo następne szokujące Fuckty z życia Małgorzaty P. (l. 26).
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz