sobota, 9 stycznia 2010

Niebieski ząb

Kto powiedział, że tylko białe kły są wspaniałe?


Wczoraj odkryłam uroki bluefiu... znaczy bluetootha i wreszcie zrzuciłam pewne dane z telefonu na moją czerwoną bestię. Zapraszam do mojej kroniki komórkowej!

I nie przepraszam za jakość zdjęć, aparaty w komórkach ssą i tak ma być, bo jak chcesz mieć dobre zdjęcie, to weź aparat grubszy od pudełka zapałek, o!

Koncert Kultu
1. marca 2009, The Academy, Dublin






Jedna z wielu wycieczek po okolicach Bray


Przed moim blokiem
Za cholerę nie pamiętam, czemu ustrzeliłam to zdjęcie



Przeprowadzka



Sobotni wieczór w dublińskim klubie
I odblaskowe "króliczki".




Latarnia w Poolbeg


Po ile stoi łosoś
To było zaraz po tym, jak sklep rybny, w którym zaopatrywaliśmy się z teamem w pożywienie, wypadł z obiegu. Szukaliśmy alternatywnego źródła rybnego.




Paryżew
Mam po prostu takie zboczenie, żeby cykać sobie fotkę telefonem, kiedy jestem w jakimś interesującym miejscu i robić z tego tapetę. 




Addio, pomidory
Ustrzelone w sklepie/lunch barze z włoskim żarciem.



Negatywny brunet wieczorową porą
Napotkałam toto późnym wieczorem, wracając z pracy. Tak, jestem szaloną kociarą.



Po bretońsku
Spieszmy się chodzić na fajne imprezy. Tak szybko znikają :(



Tyle miłości
Mama i Kicia. Listopad '09.



Pewnego październikowego dnia w Dublinie
Połowa szpilki (Spire of Dublin) tonęła we mgle. Niesamowity widok.



Lotniczo
Loty do i z Szczecina, okolice gwiazdki '09. 
Mój pierwszy śnieg od ponad dwóch lat. 






Szczecin świąteczno-meteorologicznie
ul. Krzywoustego



Jak widzicie, drodzy czytelnicy Fucktu, aparat w telefonie służy mi głównie do robienia notatek obrazkowych, ale czasem również do złapania ulotnej chwili. Trochę się wzbraniałam przed kupowaniem telefonu z aparatem (okazało się, że nie mam wyboru, bo nawet najtańsze Nokie mają aparaty, a inna marka telefonów komórkowych jest dla mnie absolutnie nie do przyjęcia), ale może to nie tak źle, że go mam.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz