I co z tego, że mamy tutaj więcej deszczu i ogólnej piździawicy, że nie mamy upału latem, że parasole łamią się co tydzień? Mamy za to...
Super wyjebitne tęcze!!!!!!!!
Siedziałam sobie na kanapie i żułam kawałek kiełbasy (dieta
proteinowa... ech), gapiąc się bezmyślnie przez okno, kiedy
przyuważyłam takie coś:
Oczywiście zaczęliśmy cykać, niepomni zimna i nadchodzącego deszczu (sorry za ciapki na obiektywie), aż nasza kolorowa niespodzianka rozwinęła się w coś piknego i rzadkiego - tęczę dubeltową:
Teraz już rozumiem, czemu ceny najmu w tej okolicy są takie wysokie - skoro tak łatwo tutaj o garniec złota... :D
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz