wtorek, 27 stycznia 2009

Święta, święta... i po świętach

Wczoraj rozebrałam naszą choinkę. Na szczęście uzmysłowiłam sobie w samą porę, że jeszcze się nie pochwaliłam czytelnikom Fucktu, jaka wspaniała i wyjątkowa była ona w tym roku...

Jak już wspomniałam, choinkę kupowaliśmy trochę na wariata. Przytulance udało się jakimś cudem kupić dzień przed Wigilią małe sztuczne coś (mieszkamy w centrum Dublina i nie mamy samochodu, więc wyprawa do ogrodniczego na zadupiu po prawdziwą nie wchodziła w grę...). 
Jednakże, jeszcze przed kupieniem choinki, zdradziłam Przytulance zarys koncepcji choinkowej na ten rok i on podchwycił pomysł, więc w zasadzie lampki mieliśmy jako pierwsze... ale nie uprzedzajmy faktów ;)
Ja w dzień Wigilii kupiłam zestaw jakichś zwyczajnych ozdób: jakieś bombki, łańcuchy, wszystko w kolorze srebrnym. Reszta ozdób - z tego, co było dostępne w domu. I oto powstała taka o:



Jak się łatwo domyślić, motywem przewodnim naszej choinki była świnka. Co, jeżeli przyjrzycie się dekoracji na półce kominka w tle, nie powinno być w sumie zaskoczeniem. 
Lampki były w kształcie serduszek i świeciły się na różowo (niestety, nie udało mi się dobrać odpowiedniego balansu bieli, żeby idealnie oddać ten niezwykły róż), tutaj małe zbliżenie:



Kiedyś, w czasie letnich wakacji, zakupiliśmy w Marks&Spencer w Galway zestaw świeczek w kształcie uciesznych świnek, z których zrobiłam, ekhem, bombki. Wiedziałam, że bombki-świnki to rzecz niemożliwa to kupienia nawet w Dublinie, a nie miałam czasu nic sama zrobić, więc trzeba było improwizować. Oto efekt:



Oprócz tego, dołożyłam parę skręconych spiralnie różowych wstążeczek, które oczywiście miały wyobrażać świńskie ogonki:


No i, the last but not least - czubek choinki. W sumie nie wyszło to rewelacyjnie, ale nic innego się nie nadawało, więc poszedł breloczek ze świnką z wytrzeszczem (jak się toto ściśnie po bokach, to te oczy jeszcze bardziej wychodzą na wierzch):


Pomysł świnkowej choinki mi się bardzo spodobał i mam nadzieję, że w przyszłym roku trochę go rozwinę. Wesołego po świętach wszystkim!


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz